Sytuacja finansowa Kościeleckiego
musiała być w tym czasie dobra, skoro w r. 1478 uzyskał on konsens
królewski na wykup Debrzna i kilku innych miejscowości.
W r. 1484 wykupił z rąk Jerzego Dąbrowskiego starostwo
osieckie, co spotkało się z
opozycją szlachty pruskiej. W t.r. (występując już z tytułem
starosty bydgoskiego) uzyskał zezwolenie królewskie na zastaw Osieku i Człuchowa. W r. 1485 na
zjeździe toruńskim wypłynęła
sprawa
dochodów starostwa świeckiego.
Ze złożonego wówczas w
tej sprawie oświadczenia Kościeleckiego
wynika, że odziedziczone po ojcu dobra dzierżył do spółki z braćmi
Andrzejem i Stanisławem. W r.
1489 starostwo człuchowskie
wykupił z rąk Kościeleckiego bp poznański Uriel
Górka. Lata dziewięćdziesiąte XV w. stały pod znakiem walki
Kościeleckiego ze Stanami Pruskimi. Stany oskarżyły go o mieszanie
się do działalności sądów ziemskich w rejonie Tucholi
i Chojnic i o nierespektowanie
prawa krajowego w starostwie tucholskim. Otto
Szumiłowski skarżył
się, że K. wypędził go bezprawnie
ze starostwa osieckiego.
Zaniepokojenie budziły w okresie bezkrólewia w r. 1492 bliskie
stosunki Kościeleckiego ze Zbigniewom
Tęczyńskim, gdyż wiedziano, że
Tęczyńscy są niechętni
kandydaturze Jana Olbrachta.
Niemniej jednak Kościelecki umiał zdobyć sobie przychylność nowego
króla i od początku jego panowania otrzymywał
zezwolenia na wykup coraz to nowych dóbr. Król zatwierdzał też
przeprowadzane przez Kościeleckiego transakcje majątkowe, poczynając w r.
1493 od podziału spadku po ojcu. T.r.
K. zastawił Lichnowe i
Granowo Janowi
Baranowskiemu, mężowi swej
siostry Dobrochny, a żona Kościeleckiego
Anna zrzekła się zapisanej jej przez męża oprawy na Nieszawie (tj. Dybowie). Pomimo tych
koncesji królewskich K. zalegał
z płaceniem podatków; król musiał mu przypominać, że jest to takim
samym jego obowiązkiem jak i innych poddanych. Jeszcze za życia Jana
Olbrachta, przed 7 III 1501 r.
został K. wojewodą
brzesko-kujawskim. W r. 1502
usiłował pośredniczyć pomiędzy
Gdańskiem a Szymonem Materną, o
popieranie którego go oskarżano, nie bez przyczyny, skoro Materną
prosił króla Aleksandra, by jednym z komisarzy w jego sporze
z Gdańskiem wyznaczyć właśnie
Kościeleckiego. Jeszcze w r. 1505
Gdańszczanie w odwet za popieranie
Materny napadli na dwór Kościeleckiego w
Kosobudach, za co zostali surowo
skarceni przez króla; w r. 1506
sędziowie rozjemczy w Malborku przyznali
Kościeleckiemu odszkodowanie
od Gdańska w wysokości 600 grzywien praskich. W r. 1504 K. był na
sejmie walnym w Piotrkowie, a następnie towarzyszył królowi
Aleksandrowi w jego podróży do
Torunia. Podczas pobytu
Aleksandra w Malborku brał K. udział w naradach króla ze Stanami
Pruskimi. Został też mianowany jednym z komisarzy królewskich,
którzy w lipcu t.r. prowadzili w Chojnicach rokowania z posłami
księstwa pomorskiego. W r. 1505 brał udział w obradach sejmu w
Radomiu, natomiast jako jedyny z wojewodów wielkopolskich nie stawił
się na elekcję Zygmunta I w r.
1506.
Od wstąpienia na tron Zygmunta, K.,
którego udział w sprawach
ogólnopaństwowych nigdy nie był duży, ograniczył swą
działalność wyłącznie do terenu północnej Wielkopolski i Pomorza
Gdańskiego. W tym okresie zawarł różne transakcje o charakterze
gospodarczym, m. in. odstąpił
królowi Tucholę, Człuchów i część Świecia za Osiek i Jasieniec;
ten ostatni odsprzedał wkrótce swemu bratu Stanisławowi. Wydaje się,
że pod koniec życia K. popadł w kłopoty finansowe.
Kościelecki wspomniany jest po raz
ostatni jako żyjący 28 II 1510 r. Dokument z 17 XI 1512 r. wspomina
Kościeleckiego i jego żonę Annę Bochotnicką z
Oleśnicy h. Dębno, siostrę Jana, kasztelana
małogoskiego, jako zmarłych. Anna
Kościelecka przeżyła jednak męża,
gdyż po jego śmierci wyszła za
mąż za Sieciecha z
Grodźca. Z małżeństwa z Anną
Kościelecki pozostawił dwie
córki: Katarzynę, żonę Mikołaja z
Walewic, podkomorzego
sochaczewskiego, i Zofię, być może identyczną
z Zofią z Kościelca, żonę Wiktoryna Sempelborskiego. Niesiecki daje Kościeleckiego jeszcze
trzecią córkę, zamężną za Jakubem
Walewskim, istnienia jej jednak
źródła nie potwierdzają. Wydaje się natomiast, że wspomniana przez
Dworzaczka jako córka Kościeleckiego Burneta, żona Andrzeja
Łowickiego, była w rzeczywistości
córką Sieciecha z Grodźca. Opiekunem córek K-ego został po jego
śmierci brat Stanisław, woj. inowrocławski. Grób Kościeleckiego nie jest dziś znany. Kościelecki należał do
mniej wybitnych członków swojej rodziny. Jego ustawiczne zatargi w
Prusach Królewskich z przedstawicielami rycerstwa, przez które był
nielubiany, sprawiały sporo
kłopotu czynnikom kierowniczym w państwie, które też nie powierzały
mu - poza wydelegowaniem do rokowań z przedstawicielami Księstwa
Pomorskiego - żadnych bardziej odpowiedzialnych funkcji. Działalność
gospodarcza Kościeleckiego sprawia wrażenie
nieprzemyślanych improwizacji, chociaż K. starał się na terenie Prus
Królewskich popierać politykę władz centralnych, przeciwstawiającą
się miejscowemu separatyzmowi. |