Rok 1514 zeszedł Kościeleckiemu na opatrywaniu Malborka i innych zamków pruskich w
obliczu grożącej wojny z Zakonem, tak, iż nawet, by nie oddalać się
z Prus, z polecenia królewskiego nie wziął udziału w sejmie w
Krakowie, odbywającym się na początku t.r. Sporo kłopotu sprawił też
Kościeleckiemu przebywający wówczas pod jego strażą na zamku
malborskim pretendent do tronu mołdawskiego Piotr Raresz, który
usiłował poza plecami Kościeleckiego porozumiewać się ze swymi
zwolennikami. Lata 1516 - 17 prawie całkowicie poświęcił K. sprawom
pruskim. Sytuacja na granicy z Zakonem groziła wciąż wybuchem wojny;
wobec grożącego niebezpieczeństwa król mianował 21 III 1517 r. Kościeleckiego
hetmanem ziem pruskich. Po wybuchu wojny w r. 1520 K. na czele
wojsk polskich obronił linię Wisły przed oddziałami niemieckimi
śpieszącymi na pomoc Krzyżakom, zapobiegając połączeniu się sił
nieprzyjacielskich, czym walnie przyczynił się do osłabienia Zakonu
i jego wystąpienia, za pośrednictwem cesarza Karola V, o rozejm. W
nagrodę za to Kościelecki otrzymał w r. 1521 województwo
brzesko-kujawskie, a na początku 1522 r. został przeniesiony na
województwo sieradzkie; w r. 1523 został wojewodą kaliskim. W r.n.
z powodu choroby (podejrzewano wówczas jakąś kobietę o zadanie mu
trucizny) został uwolniony od uczestnictwa w wyprawie wojennej
przeciwko Turkom i Tatarom. Wydelegowany wraz z innymi posłami
królewskimi
w lutym 1525 r. do Szczecina, zawarł tam w imieniu króla traktaty
przyjaźni z Jerzym l i Barnimem IX, książętami pomorskimi, oraz z
Henrykiem III, księciem meklemburskim. Prawdopodobnie w nagrodę za
tę misję został mianowany 24 II t.r. wojewodą poznańskim, otrzymując
tym samym najwyższą godność świecką w Wielkopolsce. W t.r. jeszcze
K. był jednym z komisarzy królewskich wysłanych
do Gdańska. Dnia 31 VI l 1525 r. król odebrał (prawdopodobnie na
życzenie królowej Bony) starostwo malborskie Kościeleckiemu i nadał
je Hieronimowi Łaskiemu. Wprawdzie Łaski miał objąć starostwo «
nieco później », ale i tak to posunięcie królewskie spotkało się z
protestami senatorów z podkanclerzym Tomickim na czele, którzy
wystosowali w czerwcu 1526 r. wspólny adres do królowej,
podkreślający zasługi Kościeleckiego w wojnie pruskiej i
protestujący przeciwko nominacji Łaskiego. Wprawdzie adres ten nie
przyniósł natychmiastowego skutku, jednak rzecz poszła w odwlokę, a
liczne dalsze interwencje (głównie Tomickiego) sprawiły, że w
rezultacie Kościelecki utrzymał się na Malborku do śmierci, pełniąc
nadal funkcje związane z obowiązkami starosty, choć już od r. 1531
nie pobierał
za nie wynagrodzenia. W r. 1530 Kościelecki wziął udział w
uroczystościach koronacyjnych Zygmunta Augusta. K., który wraz z
braćmi Andrzejem i Mikołajem odziedziczył olbrzymie dobra swojego
ojca (dział 11 VII 1493 r. w Poznaniu), potrafił dbać o rozwój
swoich włości, przeprowadzając liczne transakcje majątkowe i
operacje finansowe. W r. 1501 np. wydzierżawił od torunian udzielone
im przez króla prawo budowy mostu pomiędzy Toruniem a Dybowem, jak i
prawo wyłączności przeprawy przez Wisłę na tym odcinku, co zapewne
przyniosło mu spore dochody; wydzierżawił je jednak już po roku
gdańszczaninowi Reynoldowi Felstelde. W r. 1508 wykupił od swego
brata Mikołaja za 2000 fl. dobra Jasieniec, które w r. 1512 przenosi
z prawa chełmińskiego na polskie. W r. 1513 Kościelecki wykupił z
rąk biskupa warmińskiego Fabiana Luzjańskiego starostwo sztumskie
(które w r. 1530 zamienił na człuchowskie). W tym okresie zarządzał
też majątkami swych bratanic, córek Mikołaja, których został
opiekunem po śmierci ojca. W r. 1515 K. odziedziczył po swym bracie
Andrzeju jego majątki wraz z opieką nad córką tegoż Beatą, której
należne sumy zabezpieczył na Bydgoszczy. Skupił on w swoim ręku
wiele królewszczyzn, m. in. starostwa tucholskie (1508, przekazane
w 1518 synowi Janowi), bydgoskie, gniewkowskie wraz z Solcem i
wójtostwem w Fordonie (1515, po bracie Andrzeju), świeckie. W r.
1523 wyjednał u króla zezwolenie na budowę wodociągów w Bydgoszczy.
Aczkolwiek Kościelecki nie należał do najwybitniejszych postaci
czasów zygmuntowskich, to jednak na podkreślenie zasługuje jego
patriotyzm i przywiązanie do tronu, którego nie osłabiła nawet
sprawa starostwa malborskiego. Przyjaźń, która łączyła
Kościeleckiego z Tomickim i Dantyszkiem, pozwala domyślać się w nim
jednostki o szerszych zainteresowaniach i horyzontach.
Kościelecki, który niedomagał już od stycznia 1534 r., zmarł ok. 20
XII t.r., gdy wracając z sejmu w Piotrkowie zatrzymał się u swej
córki w Sokołowie koło Gostynina. Miejsce jego pochowania nie jest
dziś znane. Z żony Oporowskiej, nieznanego imienia, którą zdaje się
K. w kilka lat po ślubie porzucił, pozostawił syna Jana,
późniejszego woj. łęczyckiego, i córkę Barbarę, zamężną za Feliksem
Szreńskim, woj. płockim. |