Po upadku powstania był
przez krótki czas internowany, a następnie powrócił do swego
majątku. Za kontakty z emisariuszami skazany 7.07.1833 na zesłanie
do rot aresztanckich w Rosji. Przebywał m.in. w Moskwie i Orenburgu,
gdzie nabawił się ciężkich chorób. W kwietniu 1837 wrócił do kraju.
Gospodarował swoim majątkiem i sprawował też funkcje publiczne, np. radcy Dyrekcji Głównej Towarzystwa
Kredytowego w Warszawie. W r. 1839 poślubił Rozalię hr. Ponińską i
zamieszkał w należącym do niej Kościelcu pod Inowrocławiem. Dobra w
Kościelcu doprowadził do wysokiej kultury rolnej, i stały się one
ośrodkiem zdobywania wiedzy rolniczej. Dość szybko rozwinął szeroką
działalność publiczną, zdobywając uznanie szlachty wikp. głównie za
zdolności oratorskie. Już wtedy wyznawał poglądy konserwatywne i z
niechęcią odnosił się do akcji spiskowych. Wiatach 1849-1852 był
posłem z okręgu gnieźnieńsko - inowrocławskiego w sejmie pruskim.
Jako poseł nie odegrał większej roli. Był jednym z założycieli Ligi
Polskiej w pow. inowrocławskim (1848-1850) oraz powstałego w
Inowrocławiu Tow. Narodowego do Opieki nad Wdowami. Obie organizacje
miały jednoczyć społeczność polską wobec narastającego ucisku
pruskiego. Podobny charakter miało Bractwo Pow. zawiązane 16.04.
1850 przez Łączyńskiego i Adama Budzińskiego. W l. 1851 - 54
wchodził w skład dyrekcji Bazaru w Poznaniu (należał wcześniej do
jego współzałożycieli). Współdziałał przy organizowaniu „Dziennika
Poznańskiego" i Centralnego Towarzystwa Gospodarczego (1861),
którego został prezesem. Wraz z Karolem Libeltem, Józefem Morawskim
i ks. Franciszkiem Pankau zawiązał komitet do urządzania
obchodu tysiącletniej rocznicy chrześcijaństwa w Polsce i początków
dynastii piastowskiej. Komitet planował usypać kopiec Piastów w
Kruszwicy, odnowić tamtejszą kolegiatę i odbudować spalony w 1834
kościół NMP w Inowrocławiu. Władze pruskie nie zezwoliły na zbiórki
pieniężne i doprowadziły do wygaśnięcia tych inicjatyw. Łączyński
przewodniczył pierwszemu zebraniu Tow. Rolniczego w Inowrocławiu
(10.05.1861), które dało początek aktywnej i długotrwałej
działalności kółek rolniczych na Kujawach. Na początku 1861
kandydował na deputowanego z pow. śremskiego, ale przegrał z Aleksandrem Guttrym. W
okresie przedpowstaniowym brał udział w niektórych uroczystościach
patriotycznych (np. w mszy św. z okazji rocznicy śmierci gen. Jana
Skrzyneckiego odprawionej w sierpniu 1861 w inowrocławskiej farze),
był jednak zdecydowanym przeciwnikiem powstania. Jesienią
zainicjował spotkanie znanych polityków poznańskich,
które zaowocowało powstaniem tzw. Komitetu Łączyńskiego, politycznej
reprezentacji „białych", bez przedstawicieli mieszczan i
inteligencji. Komitet przeciwdziałał włączeniu Wielkopolski do
powstania, a po jego wybuchu nie udzielił powstańcom żadnej pomocy.
Na terenie pow. inowrocławskiego nie nawiązał kontaktów ze
strukturami konspiracyjnymi i 16.02.1863 wydał odezwę, że „powstanie
upaść musi lejąc strumienie czystej krwi polskiej". Po rozwiązaniu
Komitetu Łącz. nie wszedł do powstałego w jego miejsce Komitetu
Działyńskiego. Kontaktował się z przedstawicielami emigracyjnego
Hotelu Lambert. W połowie 1863 został na krótko aresztowany, a potem
był jednym z oskarżonych w wielkim procesie berlińskim (lipiec -
grudzień 1864), odpowiadając z wolnej stopy. Sąd uniewinnił go z
zarzutów o przygotowanie zamachu stanu. Ponownie sądzony wiosną 1865
został również uniewinniony. Po tych wydarzeniach jego aktywność
zmalała. Sprzedał wieś Dziennice, którą posiadał w latach 1862-1864.
Do końca życia pozostał członkiem Towarzystwa Pomocy Naukowej im.
Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, wspomagał różnoraką działalność
charytatywną, udzielał kredytów i pożyczek znajdującym się w
potrzebie włościanom. W lipcu 1868, wraz ze swym długoletnim
przyjacielem Ignacym Modlińskim z Walentynowa (powstańcem z 1831) i innymi obywatelami, przyjmował delegację gości ze
Lwowa. Do końca życia pozostawał jednym z najbardziej popularnych
ludzi Wielkopolski.
Zmarł 2 czerwca 1870 w Poznaniu, spoczywa w krypcie Kaplicy pw. św.
Barbary w Kościelcu. W małżeństwie z Rozalią Ponińską (wdowa po
Julianie Dąmbskim) nie miał potomstwa. |